Porto w Porto. Próbujemy wina z doliny Douro

[:en]When thinking about Porto, you can’t avoid thinking also about the wine that is produced here. It’s the integral element of the city and when you are here it’s more than advised to visit one of the vineries, located on the second side of Douro river. Well, you can always buy a bottle in the store, but then you miss this fantastic adventure of looking for a vinery hidden between narrow streets and tasting different kinds of Port wine.

img_6587

img_6573

Port wine has been produced from grapes growing in vineyards in Portugal’s Douro Valley since the mid 17th century, when English traders found the place and started investing in it (that’s why most of the names are English). Port is typically a sweet, red wine (ruby), although it comes also in dry (tawny), semi-dry, white and pink varieties.

img_6482

Dow’s, Offley, Sandeman, Calém, Cockburn’s, Graham’s are just a few vineries in Vila Nova de Gaia. Our Polish-Hungarian group chose the last two places. We paid 10 euros and we were acquainted with the history or Graham’s vinery, we saw cellars and at the end – had the possibility to taste three different port wines and two another at Cockburn’s.

img_6459

Before the guide’s arrival we could visit a small museum presenting the history of Graham and Symington families and their involvment in the Port trade. The exhibition includes photos, maps and the collection of Port bottles with originals from the early 18th century to the mid 20th century.

img_6465

img_6466

img_6470

There are over 2000 oak barrels of wine housed in these impressive cellars, 40 of which are 500-litre oak vats. The cellars ensure a constant, cool temperature, perfect for the Port wine. You can also see lots of bottles from the 20th century there.

img_6507

img_6490

img_6501

img_6495

img_6504

The oldest bottle of Port wine has been called Ne Oublie (after the original Graham’s family motto) and costs 6500 euro. It dates back to the arrival of the great-grandfather Andrew James Symington in Portugal in 1882. 656 bottles of this wine has been released.

img_6515

We tried sweet and dry wines and something in between those two. The first one was 'Six Grapes’ – sweet red ruby, a bit dry, six-year-old LBV (Late Bottled Vintage) and dry ’10 Year Old Tawny Port’, with nutty aroma and with hints of honey. All the wines smelled very nice and tasted equally good, my favourite was the sweet one tough.

img_6528

img_6519

img_6549

After the visit at Graham’s we went to eat lunch and then to taste next two types of wine at Cockburn’s vinery. We would have to wait about 40 minutes to see the presentation of the place, so we decided to skip this part 🙂 and proceeded to try the wines.

img_6576

img_6578

img_6580

img_6589

The view at Vila Nova de Gaia and the names of vineries.

img_6679[:pl]Myśląc o Porto, nie można nie myśleć o nim jako ojczyźnie wina o tej samej nazwie, które się tu wytwarza. To nieodłączny element miasta i podczas wizyty koniecznie należy wybrać się do przynajmniej jednej z wielu piwniczek, znajdujących się na drugim brzegu rzeki Douro. Zawsze można kupić wino w sklepie, jednak taka wyprawa to ciekawe doświadczenie. Piwniczki ulokowane są na różnych wysokościach, trzeba podążać wąskimi uliczkami wzdłuż rzeki i szukać drogowskazów, by trafić do tej właściwej.

img_6587

img_6573

Wino produkowane jest z winogron znajdujących się w dolinie rzeki Douro od połowy XVII wieku, kiedy to angielscy kupcy odkryli miejsce i zaczęli inwestować w jego rozwój (to dlatego większość winnic ma angielskie nazwy). Porto jest zazwyczaj winem słodkim (ruby) oraz wysokoprocentowym (20%), ale występują również wina wytrawne (tawny) i półwytrawne. Nie wszystkie są także czerwone – dostępne są wina białe, a od dekady również różowe.

img_6482

Dow’s, Offley, Sandeman, Calém, Cockburn’s, Graham’s to tylko niektóre z piwniczek w Vila Nova de Gaia. Naszą całkiem sporą, polsko-węgierską grupą wybraliśmy się do dwóch ostatnich. W ramach opłaty wstępu wynoszącą 10 euro otrzymaliśmy prezentację historii winiarni Graham’s, oprowadzenie po piwnicach, degustację trzech rodzajów wina oraz dwóch kolejnych w kolejnej winniczce – Cockburn’s.

img_6459

Podczas czekania na przewodnika można było zajrzeć do niewielkiego muzeum historii wina oraz rodzin Graham i Symington, przeczytać biografie, obejrzeć zdjęcia czy kolekcję oryginalnych butelek od początku XVIII do połowy XX wieku.

img_6465

img_6466

img_6470

Imponujące piwnice gromadzą ponad 2000 beczek, z czego 40 to wielkie beczki o pojemności 500 litrów. Piwnice zachowują określoną temperaturę, zapewniającą optymalne warunki do przechowywania wina. Przechodząc przez kolejne pomieszczenia, można natknąć się na butelki sprzed kilkudziesięciu lat.

img_6507

img_6490

img_6501

img_6495

img_6504

Najstarsza butelka wina została nazwana Ne Oublie (motto rodziny Graham) i kosztuje 6500 euro – około 28 tysięcy złotych. Wino w niej zawarte pochodzi z 1882 roku, kiedy to pradziadek Andrew James Symington przybył do Portugalii. Wyprodukowano 656 butelek tego wina.

img_6515

Wina, których próbowaliśmy po zakończeniu zwiedzania winiarni, to słodkie ruby „Six Grapes”, nieco bardziej wytrawne, sześcioletnie LBV Port (Late Bottled Vintage) oraz wytrawne „10 Year Old Tawny Port”, o ciekawej nucie orzechowej i miodowej. Wszystkie wina miały przepiękny zapach i smak, chociaż te słodkie lubię najbardziej.

img_6528

img_6519

img_6549

Po zwiedzeniu winniczki Graham’s udaliśmy się na obiad, a później na testowanie kolejnych dwóch rodzajów wina, tym razem w Cockburn’s. Aby obejrzeć prezentację, musielibyśmy poczekać 40 minut, dlatego zdecydowaliśmy się pominąć tę część 🙂 i przejść od razu do próbowania.

img_6576

img_6578

img_6580

img_6589

Widok na Vila Nova de Gaia i oświetlone nazwy różnych piwniczek.

img_6679[:pb]Ao pensar sobre o Porto, não se pode evitar pensar também sobre o vinho que é produzido aqui. É o elemento integrante da cidade e quando você está aqui é mais do que aconselhável visitar um dos vineries, localizado no segundo lado do rio Douro. Bem, você sempre pode comprar uma garrafa na loja, mas depois que você perca esta fantástica aventura de procurar uma adega escondido entre ruas estreitas e degustação de diferentes tipos de vinho do Porto.

Port wine has been produced from grapes growing in vineyards in Portugal’s Douro Valley since the mid 17th century, when English traders found the place and started investing in it (that’s why most of the names are English). Port is typically a sweet, red wine (ruby), although it comes also in dry (tawny), semi-dry, white and pink varieties.

Dow’s, Offley, Sandeman, Calém, Cockburn’s, Graham’s are just a few vineries in Vila Nova de Gaia. Our Polish-Hungarian group chose the last two places. We paid 10 euros and we were acquainted with the history or Graham’s vinery, we saw cellars and at the end – had the possibility to taste three different port wines and two another at Cockburn’s.

Before the guide’s arrival we could visit a small museum presenting the history of Graham and Symington families and their involvment in the Port trade. The exhibition includes photos, maps and the collection of Port bottles with originals from the early 18th century to the mid 20th century.

There are over 2000 oak barrels of wine housed in these impressive cellars, 40 of which are 500-litre oak vats. The cellars ensure a constant, cool temperature, perfect for the Port wine. You can also see lots of bottles from the 20th century there.

The oldest bottle of Port wine has been called Ne Oublie (after the original Graham’s family motto) and costs 6500 euro. It dates back to the arrival of the great-grandfather Andrew James Symington in Portugal in 1882. 656 bottles of this wine has been released.

We tried sweet and dry wines and something in between those two. The first one was 'Six Grapes’ – sweet red ruby, a bit dry, six-year-old LBV (Late Bottled Vintage) and dry ’10 Year Old Tawny Port’, with nutty aroma and with hints of honey. All the wines smelled very nice and tasted equally good, my favourite was the sweet one tough.

After the visit at Graham’s we went to eat lunch and then to taste next two types of wine at Cockburn’s vinery. We would have to wait about 40 minutes to see the presentation of the place, so we decided to skip this part 🙂 and proceeded to try the wines.

The view at Vila Nova de Gaia and the names of vineries.

[:]

Udostępnij ten artykuł, aby inni także mogli go przeczytać!