Czy to Hogwart? Nie, to tylko uniwersytet w Coimbrze

coimbra

Jesień. Raz jest kolorowo i wszyscy biegają po parkach albo aktualizują swoje instagramy, wrzucając zdjęcia ze starbucksowym pumpkin spice latte. Innym razem pada, wiatr wyrywa parasole z ręki i nikomu nigdzie nie chce się wychodzić. Wszyscy zdążyli też nawet wrócić do szkoły lub na studia.

uniwersytet w coimbrze

Na blogu zacząłem pisać trzy lata temu, gdy wyjechałem na Erasmusa studiować w Coimbrze w Portugalii. I chociaż podczas tych sześciu miesięcy nauki opublikowałem kilka wpisów, żaden z nich tak naprawdę nie dotyczył tego, po co tam pojechałem (żeby się uczyć, rzecz jasna!). Skoro mamy jeszcze październik i tematy około uniwersyteckie, to mogę opowiedzieć o tym, jak wygląda studiowanie w Portugalii. Nie muszę sięgać pamięcią daleko, ponieważ w tym roku udało mi się odwiedzić dawną uczelnię i spojrzeć na wszystko jeszcze ra, ale tym razem z punktu widzenia absolwenta.

uniwerystet w coimbrze

Witajcie na kampusie!

Uniwersytet w Coimbrze jest całkiem prestiżowy. Działa nieprzerwanie od 1290 roku, więc jest jednym z najstarszych na świecie, w dodatku wpisany został na listę UNESCO. Ma osiem różnych wydziałów, bibliotekę, ogrody botaniczne, jednostki sportowe, kaplicę, własne wydawnictwo czy obserwatorium astronomiczne. Wszystko rozbite na pięć kampusów. Najstarszy, główny kampus znajduje się na szczycie wzgórza, więc trzeba trochę się wspinać, żeby tam dotrzeć. Zwłaszcza, jeżeli trzeba pokonać słynne Escadas Monumentais, liczące 125 schodków. Mój wydział literatury (faculdade de letras) należał do starego kampusu, więc trasa na górę była codzienną, poranną gimnastyką.

uniwersytet w coimbrze

Wingardium Leviosa

Jako student z wymiany, nie doświadczyłem życia studenckiego w taki sposób, jakiego doświadczają “pełnoprawni” studenci. A że nie przypomina ono tego z Polski, wydało mi się jeszcze bardziej ciekawe. Najbardziej “kolorowy” wydaje się pierwszy rok. Studenci otrzymują specjalne ubranie, którego częścią jest czarna, długa peleryna, a także czarne teczki.

uniwersytet w coimbrze
źródło: catracalivre.com

Jeżeli popatrzycie na zdjęcie, być może pierwsze skojarzenie będzie takie, że bardzo podobnie wyglądały stroje w serii książek i filmów o Harrym Potterze. Zaskoczę was jeszcze bardziej – każdy z ośmiu wydziałów ma przyporządkowany swój własny kolor, tak samo jak było to w przypadku domów: Gryffindor, Hufflepuff, Ravenclaw i Slytherin, a główna sala egzaminacyjna przywodzi na myśl tę samą, w której jedli czarodzieje. Wrażenie studiowania w Hogwarcie potęgują także stare budynki oraz wszechobecność studentów w pelerynach – chodzą w nich nie tylko na zajęcia, ale również biegają po mieście oraz… tańczą w klubach (serio). Co więcej, jedna z moich wykładowczyń wyglądała jak Sybilla Trelawney!

To nie Harry Potter zainspirował jednak portugalskie uniwersytety, bo było zupełnie odwrotnie. W jednym we wpisów pisałem o tym, że J. K. Rowling mieszkała w Portugalii i zapewne część życia studenckiego zainspirowała ją do stworzenia takiej, a nie innej wizji Hogwartu.

Kilkaset lat tradycji

Uniwersytet w Coimbrze dba o pielęgnowanie tradycji i rytuałów (tzw. praxe), które sięgają kilka wieków wstecz. Pierwszoroczniacy muszą przejść przez różne, inne dla każdego wydziału metody “kocenia” przez starszaków, które bywają niekiedy dosyć okrutne i bywają obiektem wielu kontrowersji. Sam widziałem, gdy wszyscy musieli stać pod ścianą przez kilkanaście minut lub śpiewać specjalne piosenki.

uniwersytet w coimbrze

Studenckie życie to też uroczystości. W pierwszych tygodniach “inicjacyjnych” dla pierwszaków odbywa się Festa das Latas, podczas której przywiązuje się puszki do nóg studentów (lata to puszka po portugalsku). Są występy muzyki fado, sportowe rywalizacje i inne atrakcje. Parada studentów kończy się ich chrztem w rzece Mondego, która przepływa przez Coimbrę.

Z kolei pod koniec roku w maju odbywa się jeszcze większa impreza – Queima das Fitas (palenie wstęg). Odpowiednie kolory wstęg oznaczają wspomniane osiem wydziałów, a całe wydarzenie trwa tyle samo dni. Przez miasto przejeżdżają bogato udekorowane samochody, a spożycie alkoholu podczas całej imprezy jest po prostu… nie do opisania. Nigdy nie miałem okazji do uczestniczenia w czymś takim, ale planuję przejechać się do Coimbry w maju kolejnego roku, by móc skonfrontować wszystko, o czym do tej pory czytałem i słyszałem.

Zanim zapiszesz się na uniwersytet w Coimbrze…

Garść ogólnych informacji na koniec. Studia są płatne. Nie można studiować też w nieskończoność, bo jest określony okres na ukończenie podjętego kierunku, później trzeba płacić kary. Na moim wydziale zajęcia trwały 2 godziny, podczas których były dwie lub trzy kilkuminutowe przerwy. Portugalski USOS (a przynajmniej ten w Coimbrze) jest bardzo dobrze zorganizowany, są tam wszelkie informacje, łącznie z materiałami do pobrania od wykładowców. Co więcej, po tylu latach mogę się do niego zalogować! Jedzenie w stołówce kosztowało mnie jakieś 2,50 euro, można było wybrać wersję mięsną/rybną/wegetariańską, a nawet specjalnie ułożony lunch (dla osób z nietolerancją jakiegokolwiek składnika), jeżeli się odpowiednio wcześniej o tym poinformowało.

uniwersytet w coimbrze

Studiowanie w Portugalii, mimo że trwało tylko jeden semestr, było fajną przygodą. Po powrocie do kraju mój uniwersytet wydał mi się nudną jednostką, nastawioną tylko i wyłącznie na naukę, gdzie wszelkie pozaakademickie aktywności były opcją, a nie tradycyjnym obowiązkiem, jak ma to miejsce w Coimbrze. Jeszcze większą miało się frajdę po wmówieniu sobie, że faktycznie studiuje się w Hogwarcie. Jedyne, czego brakowało, to magicznych różdżek i mojej ukochanej Minerwy McGonagall 😉

Udostępnij ten artykuł, aby inni także mogli go przeczytać!